Wszyscy kochamy fast foody. Ja wiem, że dieta, że zdrowe odżywianie, że trzeba być fit i w ogóle.. Ale powiedzcie szczerze kto z Was nie ma czasem ochoty na frytki, kurczaka i to wszystko polane pysznym sosem czosnkowy.. mmmm... Nie wiem jak Wy, ale ja na samą myśl zrobiłam się głodna :D
Na wstępnie chciałam również dodać, że nie jestem żadnym specem od gotowania - pokazuje Wam tylko moje nieperfekcyjne sposoby na domowe jedzienie ;)
W dzisiejszym wpisie chciałam Wam pokazać sposób na przyrządzenie fast foodowych potraw w domowym zaciszu. Wszystko czego będziemy potrzebować to :
- pierś z kurczaka
- ziemniaki
- jogurt grecki lub naturalny
- majonez
- czosnek
- przyprawy do smaku
Zaczynamy od ziemniaków, ponieważ frytki w piekarniku będą piekły się dłużej niż dzieje się to w głębokim tłuszczu na patelni czy we frytkownicy. Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy na podłużne paski. Osobiście wolę takie w sam raz - nie za grube, nie za chude ;)
Wrzucamy wszystkie do miski i dodajemy łyżkę oleju / oliwy z oliwek. Możemy również posypać je przyprawą do ziemniaków czy różnego typu ziołami, które lubimy, będą miały wtedy wyraźniejszy smak. Wszystko dokładnie mieszamy tak, żeby każda frytka pokryła się olejem i przyprawą.
Całość układamy na blaszce tak, żeby nie stykały się za bardzo. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury ok. 200 stopni i pieczemy frytki aż się zarumienią, możemy sprawdzić w międzyczasie czy są dobre w środku. Korzystając z przepisów znalezionych w internecie zauważyłam, że mój czas pieczenia zawsze jest dłuższy niż podany w instrukcjach. Cóż może mój piekarnik ma swoją własną czasoprzestrzeń ;) Polecam za pierwszym razem zaglądanie i próbowanie. Mnie pieczenie w podanej temperaturze zajmuje ok. 30 min.
Całość układamy na blaszce tak, żeby nie stykały się za bardzo. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury ok. 200 stopni i pieczemy frytki aż się zarumienią, możemy sprawdzić w międzyczasie czy są dobre w środku. Korzystając z przepisów znalezionych w internecie zauważyłam, że mój czas pieczenia zawsze jest dłuższy niż podany w instrukcjach. Cóż może mój piekarnik ma swoją własną czasoprzestrzeń ;) Polecam za pierwszym razem zaglądanie i próbowanie. Mnie pieczenie w podanej temperaturze zajmuje ok. 30 min.
Ok, ziemniaki się pieką możemy zatem zabrać się za mięsko. Pierś z kurczaka myjemy i kroimy według upodobań - mniejsze lub większe kawałki. Wrzucamy do miseczki i dodajemy łyżeczkę oleju lub oliwy z oliwek oraz doprawiamy według naszych preferencji.
Ja od dłuższego czasu przestałam solić kurczaka. Wszystko dlatego, że używa różnego rodzaju mieszanek przypraw typu "kurczak złocisty" czy "kebab/ gyros" i po nich kurczak jest już wystarczająco słony ;) oczywiście do tego świeżo zmielony pieprz. Wrzucamy na rozgrzaną patelnię i smażymy.
W międzyczasie możemy przygotować sos. Mój ulubiony to oczywiście czosnkowy. Do jego przygotowania wykorzystuje świeżo wyciśnięty czosnek (2-3 ząbki w zależności od ilości sosu). Jogurt grecki mieszam z majonezem. I tu mam zawsze problem ile majonezu na jaką ilość jogutu - przeważnie robię to na oko i w zależności od osiągniętego smaku dodaje jednego albo drugiego.. cóż, wspominałam już, że perfekcyjna to ja nie jestem ? ;) Może Wy znacie przepis jak te proporcje powinny wyglądać ? Jak już znajdę odpowiedni smak trochę dosalam i gotowe.
Co do sosu czosnkowego to zrób tak:
OdpowiedzUsuńNa jeden ząbek czosnku- 3 Łyżki majonezu, 3 Łyżki jogurtu greckiego, łyżeczka soli, łyżeczka cukru;
Przyprawy to: suszona bazylia; suszone oregano
Porcja styka na 2 lub 3 osoby, jeżeli chcemy bardziej intensywny smak sosu to dorzucamy jeszcze jeden ząbek czosnku.
Co do przyprawienia mięsa to nigdy nie stosuje gotowców